czwartek, 21 kwietnia 2011

IMBRYCZEK / TEAPOT

Imbryczek powstał około 3 lata temu. Niestety nie mam go już w swoich zbiorach, ale odnalazłam zdjęcie, na którym go uwieczniłam i chciałam się tym z Wami podzielić :). Jak sami widzicie obok widać kawałek mojego ażurowego lampionu, o którym pisałam we wcześniejszym poście. Prace były wystawione w galerii stąd odbicia szyby i jakieś stópki w tle:), ale generalnie widać projekt i o to chodzi. Imbryk pokryłam szkliwem carmen matowe, które ma takie efekty specjalne jak te czarne plamki. Mam nadzieję, że Wam się podoba. Szkoda tylko, że nie mogę zrobić ładnego zdjęcia, bo myślę, że imbryk byłby wdzięcznym obiektem dla mojego aparatu. Pozdrawiam i Wesołych Świąt życzę wszystkim odwiedzającym mojego bloga!

wtorek, 12 kwietnia 2011

MISA W KOLORZE MIODU

Co tu dużo gadać...:) Misę - plecionkę uformowałam układając paski gliny na misce-formie, którą wcześniej ułożyłam do góry dnem i przykryłam szmatką, żeby oddzielić powierzchnię miski od gliny, żeby się nie przykleiła. Trzeba pamiętać, żeby dobrze połączyć, skleić ze sobą pasy gliny, aby podczas suszenia nie odpadły. Szkliwo jak sami widzicie raz wpada w brąz, innym razem przypomina kolor żywicy lub miodu. Efekt ten wynika z właściwości szkliwa, a uzyskałam go nakładając raz grubiej raz cieniej warstwę szkliwa. Takie magiczne to szkliwko :).


niedziela, 10 kwietnia 2011

DONICZKA Z DEDYKACJĄ / POT WITH SPECIAL DEDICATION

Kiedyś przez przypadek trafiłam na niewielką wystawę drzewek bonsai i urzekły mnie one swoim skarłowaciałym kształtem. Niestety ogrodnik ze mnie żaden, tak więc nie posiadam takiego drzewka. Niemniej zaprojektowałam doniczkę z myślą właśnie o bonsai. Poszkliwiłam ją zielenią metaliczną, a w zagłębieniach wzoru mandarynem, który pod wpływem temperatury w piecu wymieszał się z zielenią i troszkę popłynął. Tak sobie myślę, że wrzos też fajnie wyglądałby w tej doniczce...:)



Warto wspomnieć, że sztuka  hodowania bonsai pochodzi z Chin, a jak zauważyłam azjatyckie poczucie estetyki jest bliskie mojemu sercu.  Miniaturyzowanie drzewek to efekt odpowiedniego przycinania, wieloletniej pielęgnacji oraz pracy kilku pokoleń ogrodników. W sztuce bonsai wyróżnia się wiele stylów, w których drzewko różni się głównie kształtem pnia i pochyleniem do doniczki. Oto urzekający styl Fukinagashi, czyli styl ukształtowany przez wiatr.
źródło: http://www.rudydewanto.com/2010/03/b3.html

sobota, 9 kwietnia 2011

CERAMIC BOOKS

A oto książki, które wprowadziły mnie w świat ceramiki. Wiele im zawdzięczam :). Polecam bardzo taką lekturę, bo pokazuje laikowi jak stawiać pierwsze kroki w pracy nad ceramiką. Ci bardziej wtajemniczeni również znajdą tam wiele inspiracji. 
 Specjalnie dla Was ułożyłam top listę "Ceramic books"- sklasyfikowałam książki od najlepszej oraz pokrótce zrecenzowałam:). Mam nadzieję, że przyda Wam się moja opinia.

1. "Podręcznik ceramika" - Steve Mattison

W mojej ocenie to numer 1 wśród pozycji, które zgromadziłam. To bardzo wartościowy podręcznik, gdyż zawiera obszerne informacje o projektowaniu, wypalaniu i zdobieniu ceramiki. Liczy 224 strony, zawiera bardzo dużo zdjęć na każdej stronie, zarówno ceramiki jak i krok po kroku wykonanie określonego zadania czy zastosowanie danej techniki. Bez obaw zdjęcia nie zdominowały treści. Książka jest zrozumiale, czytelnie i rzeczowo napisana. Wprowadza czytelnika od samego początku w świat gliny i tego co z niej powstaje. Cena to 59 zł - wydanie 2006 r.  Bardzo polecam!











2. "Praktyczny poradnik ceramika" - Josie Warshaw

Co do 2 pozycji miałam mały dylemat między tym poradnikiem, a tym który umieściłam na pozycji 3. Szalę przeważyły zdjęcia i prace zamieszczone w książce. Poradnik składa się z 254 stron, z czego wiele stron to piękne zdjęcia ceramiki, ale zajmujące aż całą stronę formatu A4... Treść oczywiście też jest :). Poradnik jest pięknie oprawiony i porządnie wykonany, trochę przypomina mi album czy encyklopedię.  Cena to 79 zł - wydanie 2007 r. Porównując treść książki z pozycji 1 uważam, że cena jest za wysoka. Fakt zdjęcia są piękne, ale ilość przedstawionych projektów jest na pewno mniejsza niż w pozycji nr 1.









3. "Podstawy ceramiki" - Jacqui Atkin

Cena to 39 zł - wydanie 2007 r. i w związku z ceną książka jest z troszkę niższej półki, ale nie znaczy to, że nie jest wartościowa. Na 128 stronach autorka przeprowadza nas standardowo przez podstawowe narzędzia, temat gliny, wypalanie, piece, zdobienie oraz techniki na przykładzie konkretnych projektów. Uważam, że przystępna cena jest zaletą tej książki, gdyż spełnia swoją funkcję, bo zawiera podstawowe informacje, które na pewno pomogą początkującemu ceramikowi zrozumieć pracę z gliną. Wadą jest niewielka ilość przedstawionych projektów. 











4. "Rzeźbienie w glinie" - Josef Lang

Ta pozycja przeznaczona jest bardziej dla rzeźbiarzy. Oprócz podstawowych informacji autor przedstawia praktyczne ćwiczenia jak wykonać:  twarz, kota, płaskorzeźbę, akt leżący, portret, dłoń, stopę, ucho, akt stojący. Cena nie jest wysoka, gdyż ta przyjemność to  tylko 24 zł - wydanie 2006 r. a opowieść o glinie skupia się na 79 stronach. 
















5. "Mozaiki" - Peter Massey, Alison Slater
A to coś dla tych, którzy lubią mozaiki:). Książka jest tylko takim preludium do sztuki układania mozaiki, ale warto od czegoś zacząć tym bardziej, że cena jest niska - 24,90 zł - wydanie 2008 r. Ja kupiłam na przecenie za 7 zł :) Nie jest to może zbyt ambitny poradnik, ale  w prosty sposób pokazuje z czym to się je. Autorzy na 47 stronach krok po kroku pokazują jak stworzyć lustro w stylu azteckim, stół jak kilim, płytę z konikiem morskim, talerz z drzewkiem pomarańczowym, ozdobny zegar, kolorową doniczkę, kafel z papryką i mozaikę z rybą.

czwartek, 7 kwietnia 2011

WĘŻYKOWY KOKON

Czy naczynie nie przypomina Wam kokonu? Jest to duża forma, zbudowana z wężyków. Pozostawiłam ją w klimacie biskwitowym tzn. tylko w zagłębieniach przetarłam szkliwem o wdzięcznej nazwie plama oleju, a tak zostawiłam surową glinę bez szkliwienia. Naczynie może pełnić funkcję użytkową, gdyż przez pociągnięcie sznureczka z koralikiem uchyla się małe wieczko o średnicy około 4 cm i wówczas możemy złapać palcem większe wieko i uchylić rąbka tajemnicy, cóż tam jest w środku. To magiczne rozwiązanie podpowiedziała mi ceramiczka M. Uważam, że jest to naprawdę interesujący pomysł i na pewno go jeszcze wykorzystam :). Obecnie naczynie znajduje się w galerii, ale jak wróci w moje ręce zrobię zdjęcie, żeby pokazać Wam ten ciekawy i niebanalny sposób na zamknięcie naczynia. Pozdrawiam.



piątek, 1 kwietnia 2011

SOUVENIR Z WYSPY COZUMEL / SOUVENIR FROM COZUMEL

Ten talerz przemierzył tysiące km, gdyż przyleciał ze mną z Wyspy Cozumel, co w języku Majów oznacza Wyspa Jaskółek. Zakupiłam go od pewnej Meksykanki, która sprzedawała na przydrożnym stoisku lokalne rękodzieło. Miała mnóstwo pięknej, ręcznie malowanej ceramiki i w jakże radosnych kolorach. To pewnie to meksykańskie słońce tak na nich działa, że prace są bardzo kolorowe i pogodne. No, może jeszcze tequila:). W każdym razie skusiłam się jeszcze na kilka miseczek, ale niestety nie mam zdjęć, gdyż rozdałam je znajomym w prezencie. Mam w planie zmierzyć się w niedalekiej przyszłości z malowaniem farbami naszkliwnymi lub podszkliwnymi na ceramice. Na pewno efekt nie będzie tak cudny, ale zobaczymy...nie omieszkam zamieścić fotki, jak coś zmaluję:). Pozdrawiam.