Jak Wam się podoba moja ceramiczna biżuteria? Korale ulepiłam i pokryłam trawertynowym szkliwem (to zielonkawe nakrapiane), matowym nakrapianym oraz rosa mamor. Ozdobne metalowe przekładki oraz koraliki ze szkła weneckiego zakupiłam. I oto efekt tych kombinacji:
Przy wykonywaniu ceramicznych korali największym problemem jest wypał w piecu ceramicznym, gdyż są to drobne elementy, które zajmują dużo miejsca, a poza tym pod wpływem płynącego szkliwa mogą się przykleić do powierzchni półki pieca. Najlepiej wykonać albo zakupić stojaczek na korale, który ułatwi to zadanie. Ja takowy wykonałam. Oto on:) Nie jest piękny, ale nie musi być. Ma spełniać swoją funkcję. W dziurki wkładamy specjalny drut, który wytrzyma wysoką temperaturę w piecu.
Bardzo się podoba! Przepiękne korale :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł. Podziwiam zawsze osoby zajmujące się rękodziełem. Gratuluję kreatywności :) Życzę wielu inspiracji i wytrwałości.
OdpowiedzUsuńDziękuję Dziewczyny za odwiedzenie mojego bloga i ciepłe komentarze! Bardzo to dla mnie ważne i cenne!
OdpowiedzUsuń