Och, te ukochane ażury:). Ten powstał zainspirowany pagodą chińską i japońską. Nakrapiane matowe szkliwo dodało subtelności formie. Bardzo je lubię. Niestety jakość zdjęcia nie jest najlepsza, a to dlatego, że odnalazłam je, a nie mogę powtórzyć ujęcia, gdyż lampion nie znajduje się już wśród moich prac. Jestem przekonana, że trafił w bardzo dobre ręce, choć nie wiem w czyje. Jeśli ktoś trafił przypadkiem na mojego bloga i ma w posiadaniu owy lampion to proszę o info i fotkę jak został zaaranżowany:). Dziękuję.
Kiedyś bardzo chciałabym odwiedzić Azję, szczególnie Japonię i Chiny i spędzić trochę czasu w chińskiej manufakturze z tradycjami, przyglądając się jak u nich wygląda proces tworzenia ceramiki.
przepięknie :) kreatywność najważniejsza ! ;)
OdpowiedzUsuńA pewnie ona była cudowna i silna, nie bała się nawet przeklinać i pić a przy tym zachowała urok co się rzadko zdarza. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń