niedziela, 2 października 2011

NACZYNIE W KOLORZE KRWAWEJ MARY

Kardynalska czerwień to efektowne szkliwo, które dodaje energii, dynamiki naczyniu. Czerwień pięknie się wypala w zagłębieniach albo na płaskich powierzchniach, jest taka soczysta. Na krawędziach często wypala się transparentnie albo wpada w czerń. Te krwawe zacieki przeplatają się ze szkliwem o nazwie srebrny ptak, które również popłynęło - to zamierzony efekt :). Tłem dla nich jest szkliwo, które użyłam dzięki uprzejmości mojej kochanej koleżanki A. Nie pamiętam nazwy, ale miało wypalić się w kolorze perłowym, jak widać wyszło transparentne, tak to czasami bywa ze szkliwami, być może należy grubiej pokryć powierzchnię...Może jeszcze rozpracujemy to szkliwko.
Naczynie powstało z myślą o przechowywaniu w nim biżuterii, którą bardzo lubię. Aleee, jeżeli zdejmiemy pokrywkę to może być to również naczynie pełniące funkcję patery np. na smaczne ciasteczka, rogaliki czy owoce. Mniam :). Pysznego podwieczorku w to niedzielne popołudnie Wam życzę!








4 komentarze:

  1. Uwielbiam czerwień w ogóle,a ta jest bardzo piękna i kształt naczynia też bardzo fajny:)dzięki za pozytywny komentarz do mojej kuli i gorąco pozdrawiam ze słonecznego dzisiaj Podbeskidzia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne naczynko. Tez mi chodzi po głowie jakiś pojemnik na biżuty. Tylko że ja mam tego tyle, że chyba będę musiała zrobić jakiegoś wielkoluda :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Very beautiful work. The glaze is alive and natural. I like the rustkale original form.
    Regards Senna

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za komentarze dziewczyny! Miło, że zaglądacie do mnie czasami!

    Thank you Senna for your comment. How did you find my blog? :) I'm very happy and surprised also! It's my first foreign language comment :)! Thank you!

    OdpowiedzUsuń