Dziś chciałam Wam pokazać moją wieżę Babel w trakcie powstawania. Wymaga ona jeszcze obróbki, dopracowania i przede wszystkim musi dobrze się wysuszyć, bo na razie glina jest mokra. Uwieczniłam ją na zdjęciu, bo mam małe obawy czy mi nie wybuchnie w piecu, a trochę pracy z nią było, bo powstawała z pudełek, w których wycinałam okna. Na wyższych piętrach budowałam już ścianki, a parter wzmocniłam wklejając go na plaster gliny. Cała konstrukcja jest dość gruba i stąd moje obawy co do paskudnego i niechcianego wybuchu!
A jak poszkliwię to jeszcze nie wiem... to będzie dopiero wyzwanie!
Zapowiada sie super-bardzo jestem ciekawa efektu końcowego-czekam z niecierpliwością!Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńBiblijna miała ponoć siedem pięter :). W twojej trudno je policzyć, ale to nie ma znaczenia, bo jest świetna. Rewelacyjna konstrukcja. Jak dobrze wyschnie, to na pewno nie wybuchnie, otwory okienne to spore zabezpieczenie.
OdpowiedzUsuńWow, świetna praca i pomysł, myślę, że w piecu nie wybuchnie, przy suszeniu powolutku, pozdrawiam ciepło :o)
OdpowiedzUsuńWieża robi wrażenie :) Ciekawa jestem końcowego efektu, mam nadzieję, że nie każesz na niego długo czekać ;)
OdpowiedzUsuńDziewczyny dzięki za rady! Mam nadzieję, że faktycznie jak dam jej czas na spokojne wyschnięcie to nic przykrego się nie wydarzy:).
OdpowiedzUsuńOj Plastusia takie tam szczegóły z ilością pięter...
Małgosiu niestety z tym czasem to bywa kiepsko, mi zawsze go brakuje, ale postaram się zmobilizować i do świąt wielkanocnych ją skończyć hi hi :)
Pozdrawiam Was!
bardzo fajna ta Babel:) się nie martw, będziemy ja ochraniać mentalnie. ciekaw już jestem, jak będzie po wypale!
OdpowiedzUsuńDzięki Ryszard za mentalne wsparcie! efektami wypału nie omieszkam się pochwalić :P
OdpowiedzUsuń